Moje Miami

Kiedy zobaczyłem to miejsce po raz pierwszy, to od razu wykrzyknąłem: "O rany! Przecież tu jest jak w Miami!". I za każdym razem, kiedy wracam i widzę z daleka te palmy, to tak sikam po nogach, bo wiem, że już jestem w domu.

Nazwa Miami się już przyjęła :-)