Objawienie

W przerwie między kolejnymi serfowaniami czułem wewnętrzną potrzebę, żeby jeszcze coś zobaczyć i wpadłem na chwilę do prastarego lasu, który pamięta czasy Gondwany, kiedy wszystkie kontynenty były jedną całością, żeby spotkać rośliny stare jak Wawel

I drzewa, pod którymi spokojnie mógłby wypoczywać Mieszko I, gdyby tylko zechciało mu się ruszyć tyłek dalej niż do Brandenburgii

I tak sobie spacerowałem po tym lesie deszczowym, wspominając dawne dzieje, skubałem się po brodzie i spotkałem ducha lasu, który po raz kolejny w Australii odmienił moje życie