Sydney czy jak?

Złapałem się w kolejną pułapkę stereotypu. No bo tak, jadę do Australii, prawda? Jestem w Sydney, co nie? A zdarza się, że na przestrzeni kilometra, spacerując po mieście spotykam tylko Azjatów. No to gdzie ja jestem? W Hong Kongu czy w Sydney?
I tak sobie o tym myśląc, zrobiłem dla Was zdjęcie-zagadkę :-)