Pierwsze obserwacje? Proszę bardzo. Sprawa która nurtuje mnie od dawna, więc się nią z Wami podzielę.
Dlaczego pomimo tego, że boarding jest wyznaczony na określoną godzinę, a w razie gdybyśmy się zatrzasnęli w toalecie, to przed odlotem wywołają nas jeszcze dziesięć razy, uwielbiamy tłoczyć się przy bramce i biec na swoje miejsca, przeskakując po drodze wózki dziecięce, inwalidzkie, tratując po drodze staruszków? Nie znam odpowiedzi.
Dlaczego pomimo tego, że boarding jest wyznaczony na określoną godzinę, a w razie gdybyśmy się zatrzasnęli w toalecie, to przed odlotem wywołają nas jeszcze dziesięć razy, uwielbiamy tłoczyć się przy bramce i biec na swoje miejsca, przeskakując po drodze wózki dziecięce, inwalidzkie, tratując po drodze staruszków? Nie znam odpowiedzi.