Podniebna sprzedaż bezcłowa

- Co ona chce?


- Nie wiem. Co powiedziała?

- Nie rozumiem. Z takimi to zawsze kłopoty.

- Ankaaaaaaaaa! Masz rozmienić 50 dolarów?!

- Co mam Pani dać? Nie wolno nam tego dawać.

- A co ja Pani na to poradzę. Jak Pani dobrze zapakuje, to się butelki nie potłuką.

- Nie wiem czy bierze czy nie bierze, chyba bierze.

- Powiedz jej, bo mi się nie chce mówić.

- Ile to jest złotych? Masz kalkulator? Zawołaj Justynę.

- Justyyyyyyna!

Sprzedaż bezcłowa trwa, a tymczasem na ekranie Reksio goni jakiegoś Pana.