Po Central Parku można poruszać się tak jak się komu podoba.
Z wyjątkiem aut (poza wyznaczonymi ulicami), bo to przecież park. Ale najwięcej jest spacerowiczów,
biegaczy, rolkarzy, rowerzystów.
Można też pozwiedzać park konno.
A także na dwóch rodzajach
bryczek. Jedne napędzane są jak w Chinach siłą ludzkich mięśni,
a drugie siłą
mięśni koni.
Za godzinę bryczką ludzką trzeba zapłacić ok. 50 dolarów i tyle
samo za pół godziny na bryczce końskiej. Woźnice są z całego świata. Więc
Hiszpanów może przewieźć i opowiedzieć im o Central Parku Hiszpan, Włochów
Włoch, Rosjan Rosjanin, a Polaków Polak. Nie widziałem jednak, żeby pracowali
tam jacyś Niemcy czy Francuzi.