Błąkając się w nowej części Lizbony znalazłem ten budynek.
Było święto, więc był zamknięty, a przez to jeszcze bardziej tajemniczy,
jeszcze bardziej majestatyczny i jeszcze bardziej piękny. Sen o architekturze.
Nie pytajcie się mnie co mieści się w tym budynku. W ogóle mnie to nie
zajmowało. Najważniejsze, że był piękny.