Hmmm... Co zrobić z tym Mediolanem, jeśli nie obchodzi człowieka moda, zakupy, piłka nożna czy lans? Jechać. Ale nie nastawiać się na fajerwerki i pawie pióra. Miasto jest dość nudne, ale ładne i eleganckie. Polecam szczególnie osobom starszym, które nie szukają rozrywki, a raczej wyciszenia. Doskonałe miejsce do założenia bazy i poruszania się promieniście do okolicznych miast. Wynajęcie samochodu pozwoli na podróż do pięknych alpejskich wiosek. Kupno biletu na pociąg sprawi, że po dwóch godzinach podróży będziemy w Wenecji.
Dotarłem na oddalone 50 km od miasta lotnisko Malpensa, otoczone górami.
Start i lądowanie na nim z widokami na góry jest niezapomnianym wrażeniem.
Ale raczej nieprędko tu wrócę. Do Włoch pewnie niebawem. Wiem już nawet kiedy i gdzie. A sam Mediolan niech pozostanie symbolem, marzeniem, imaginacją.