Poniżej poziomu...

Samolot zniża się do lądowania. Robi się mokro, wodniście, kanały i kanałki oraz niezwykle soczysta zieleń (czego nie widać na zdjęciach)
Równo poprzecinane bruzdami wody poletka
A zamiast autostrady rzeka
Jeśli tak jest, to znaczy, że za chwilę będę lądował na czwartym pod względem wielkości lotnisku Europy, położonym 3 metry poniżej poziomu morza. Mowa o Schiphol. A jeśli Schiphol to Amsterdam. 
To będzie opowieść o zadziwieniu i skokach nastroju. A także o tym, dlaczego przez całą noc śnią mi się ludzie na rowerach.
Zapraszam!