Koniec kolejnej przygody. O wielu rzeczach nie napisałem. O seks dzielnicy, bo to żenada. O muzeach, bo w nich nie byłem. O coffee shopach, bo nie lubię zapachu marihuany. Ale mam mnóstwo wrażeń i pozytywnych odczuć. Podroż łatwa, czas przyjemny, zachęcam Was bardzo, bo Amsterdam jest jak żadna inna stolica w Europie.