Wiem, że dla wielbicieli Norymbergi to co za chwilę powiem, zabrzmi jak profanacja, ale z drugiej strony dla tych, którzy czytają tego bloga nie będzie to zaskoczenie. Poczułem się dobrze w tym miasteczku dopiero jak znalazłem to miejsce.
Przepyszne czekoladki i lody! Choć nazwa, miejsce i asortyment zusamen stanowiły dosyć dziwną kompozycję, rzekłbym nawet egzotyczną, niemniej byłem cały szczęśliwy.
Czekoladki są sprzedawane w zgrabnych pudełeczkach.W środku wyglądają tak, ze stylizowanymi aborygeńskimi rysunkami.
A smakują niebiańsko!