Latem Antalya jest z pewnością cudowna, ale dla kogoś, kto nie lubi tłumów, może stać się koszmarem. Wyjazd tam zimą to genialna opcja. Wprawdzie nie można popływać w morzu, ale jakoś można to przeżyć. Choć w dzisiejszym Hurriyet ukazało się zdjęcie Chińczyków, którzy niczym nie zrażeni pływali na plaży Lara. No cóż…
Poza tym dla nieprzekonanych bardzo ważny argument. To właśnie zimą jest tutaj sezon na pomarańcze i mandarynki. Świeżutkie, soczyste, pycha! Tych z drzewa przy ulicy bym nie zrywał, bo mają za dużo ołowiu, ale w sklepie obok, kilogram mandarynek z listkami za niecałe półtora złocisza. Może być lepiej?
