San Vito Lo Capo

To perełka północnej Sycylii. No może trochę przesadziłem. Z pewnością to miejsce, do którego Sycylijczycy lubią przyjeżdżać ze względu na plażę. Utkani jak szprotki grzeją się w słońcu na jednej z niewielu w tej części wyspy piaszczystych plaż. W związku z tym, że plażowanie to nie moja bajka, lubiłem plażę szczególnie nocą. Śpiącą, odpoczywającą po trudach dnia. 


Samo SVLC przyjemne, leniwe. Choć dotąd nie jestem w stanie pojąć systemu parkowania w tym mieście. Chciałoby Wam się chodzić do parkomatu oddalonego kilometr od auta? No właśnie... Na to liczą służby miejskie i co rusz wyłapują tych bardziej leniwych. 



Zachwycił mnie system ekologicznych rynien. Pewnie przy naszych deszczach by się nie sprawdziły, ale przyznajcie, że pomysł super!